Rekolekcje w Zwoli dla rodziców braci i sióstr z Karmelu
8 maja, 2023
a boleści rodzicielki nie zapominaj!
Pamiętaj, że oni cię zrodzili,
a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali?
Syr 7, 27-28
Ma rację Syrach… Jak odwdzięczyć się naszym rodzicom za wszystko co nam dali? Na pewno jest to trudne zadanie.
A jednak gdy przekraczamy próg klasztorny lub przekraczamy kratę u sióstr, przecież nie zapominamy o naszych rodzicach. Przeciwnie – stają się nam jeszcze bliżsi. Wiara daje nam niesamowitą perspektywę – perspektywę nadprzyrodzoną, wieczności. Wiąże się to także z doświadczeniem, nieraz bardzo bolesnym, oddzielenia od rodziny. Staje się to po to, byśmy mogli w pełni odpowiedzieć na głos Jezusa i powtórzyć za św. Janem od Krzyża „Poszłam, gdzie mnie porwała miłość, zgubiłam wszystko, lecz mam skarb niezgłębiony!” (PD 29).
Zapewne mierzyli się z tą trudną prawdą ofiarowania swoich dzieci na służbę Chrystusowi główni bohaterowie tegorocznych rekolekcji dla rodziców braci i sióstr w Karmelu Ludwik i Zelia Martin. W tym roku w majowy weekend spotkaliśmy się w naszym klasztorze w Zwoli. O swoim spojrzeniu bycia rodzicem osoby konsekrowanej, a także owocach rekolekcji, opowiedzieli sami uczestnicy spotkania.
br. Andriej: Podczas rekolekcji zostali przybliżeni święci Ludwik i Zelia Martin. Jakie jest Wasze doświadczenie spotkania się z powołaniem córki do Karmelu klauzurowego? Jak się odnajdujecie w tym, co przeżywali rodzice Martin?
Odpowiadają Teresa i Marek Brożynowie – rodzice s. Weroniki.
Pani Teresa: Dla nas jest to doświadczenie bardzo ubogacające a zarazem trudne. Odczuwamy jej modlitwę w całej naszej rodzinie. Trudna natomiast jest dla mnie ta świadomość, że nie będzie mogła nas odwiedzić, przytulić, posiedzieć z nami. Ale szanuję jej wybór i jestem bardzo dumna – dokładnie jak rodzice małej Teresy byli bardzo dumni z tego, że tyle córek oddali na służbę Panu Bogu.
Pan Marek: Na początku byłem przeciwny decyzji wstąpienia córki, ale nawet w pierwszym zderzeniu się z tą informacją nigdy nie starałem się kategorycznie wymusić na niej zmiany decyzji. Uważam, że rodzice nie powinni decydować o wyborze drogi życiowej dziecka. Jeśli taką drogę wybrała – rodzic powinien stać i jej kibicować.
br. Andriej: Byliście na rekolekcjach dla rodziców po raz pierwszy – więc to na pewno nowe doświadczenie. Jakie znaczenie miały te rekolekcje dla Was? Z czym wyjeżdżacie?
Odpowiadają Danuta i Edward Jurzakowie – rodzice br. Marka.
Pani Danuta: Myślę, że te rekolekcje będziemy rozpatrywać w dwóch aspektach. Pierwszy aspekt to przeżycia duchowe jakie nam towarzyszyły przy słuchaniu konferencji ojca Romana. Drugi aspekt to relacje międzyludzkie. Poznaliśmy dużo osób, które są związane bezpośrednio lub pośrednio z Karmelem. Przez to czuję się na pewno bardziej ubogacona wewnętrznie i uspokojona.
Pan Edward: Dla mnie to był również czas oderwania się od codzienności. Dużo radości sprawiło mi spotkanie z wami – zakonnikami. Chciałbym się z wami spotykać częściej. Widać to wasze szczęście tutaj. I to właśnie sprawia, że chcę przebywać z wami. Wyjeżdżamy podbudowani i zadowoleni!
br. Andriej: Dziękuję wam wszystkim za rozmowę i wspólny czas!